Władze kraju już dwa razy organizowały referenda w tej sprawie. W 1972 roku ponad 53 procent Norwegów było przeciwnych wstąpieniu do wspólnoty. W 1994 - 52 proc. W tej chwili niechęć do Unii Europejskiej bije rekordy. Aż 72 proc. obywateli deklaruje, że w ewentualnym referendum zagłosuje na "nie".
Przeciwnicy akcesji stanowią większość (65 proc.) nawet wśród zwolenników najbardziej proeuropejskiego ugrupowania w kraju - Partii Konserwatywnej. Jej przedstawiciel twierdzi, że powodem tak wysokiej liczby eurosceptyków są ostatnie problemy z europejską walutą, z którymi borykają się kraje Unii.
Norwegowie czują, że ich kraj nie potrzebuje Unii. To przekonanie ostatnio wzrosło pod wpływem odkrycia na Morzu Północnym ogromnych zasobów gazu i ropy, które wzmocnią pozycję Norwegii jako producenta strategicznych surowców.
Za wstąpieniem do Unii Europejskiej jest zaledwie 12 procent Norwegów.