Wielka wojna na Bliskim Wschodzie?

Izrael rozważa dokonanie ataku na Iran. Taka interwencja może wywołać reakcję łańcuchową – ostrzegają eksperci

Publikacja: 03.11.2011 01:43

Wielka wojna na Bliskim Wschodzie?

Foto: ROL

W izraelskim obozie władzy toczy się najważniejsza debata od lat. Jak donosi tamtejsza prasa, premier Beniamin Netanjahu stara się przekonać koalicyjnych partnerów do ataku na Iran. Jego celem miałoby być zniszczenie programu atomowego Teheranu.

Izraelczycy, opierając się na danych wywiadowczych, doszli do wniosku, że Iran jest w stanie zbudować bombę atomową w ciągu dwóch, góra trzech lat. Nadszedł więc ostatni moment, by podjąć decyzję o ataku. Do projektu podobno przekonano już szefa dyplomacji Awigdora Liebermana, pozostali partnerzy koalicyjni się wahają.

Jeden z nich – przywódca religijnej partii Szas – Eli Jiszai podczas spotkania partyjnego mówił: – To bardzo trudny moment. Lepiej nie myśleć, jak bardzo jest to skomplikowane. Ewentualne podjęcie tych działań sprawia, że nie mogę spać po nocach.

Ostateczną decyzję Izrael ma podjąć 8 listopada po opublikowaniu raportu Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej na temat Iranu. Tymczasem głównodowodzący irańskiej armii Hasan Firuzabadi zapowiedział, że jeżeli Izrael zdecyduje się na wojnę, „gorzko tego pożałuje".

Według wojskowych analiz do ataku ma zostać użytych kilkaset samolotów, które będą tankowane w powietrzu. Pierwsze uderzenie ma zniszczyć irańskie centra dowodzenia, radary i obronę przeciwlotniczą. Dopiero wtedy mają się zacząć właściwe naloty. Irańskie zakłady atomowe mają zostać zburzone m.in. potężnymi pociskami burzącymi bunkry.

– Musimy się także liczyć z kontratakiem. Irańskie lotnictwo nie stanowi dla nas większego zagrożenia, ale pociski dalekiego zasięgu już tak – mówi „Rz" izraelski ekspert w dziedzinie wojskowości Amir Rapaport. – Gdy zaatakujemy Iran, natychmiast do akcji wkroczą sponsorowane przez ten kraj grupy: Hamas ze Strefy Gazy i Hezbollah z Libanu. Niewykluczone, że także Syria. Konflikt szybko przeistoczy się w regionalną wojnę – dodał.

Według Rapaporta Izrael nie może jednak pozwolić, by Iran zdobył broń nuklearną. – To by było największe zagrożenie w historii istnienia naszego kraju – uważa.

W izraelskim obozie władzy toczy się najważniejsza debata od lat. Jak donosi tamtejsza prasa, premier Beniamin Netanjahu stara się przekonać koalicyjnych partnerów do ataku na Iran. Jego celem miałoby być zniszczenie programu atomowego Teheranu.

Izraelczycy, opierając się na danych wywiadowczych, doszli do wniosku, że Iran jest w stanie zbudować bombę atomową w ciągu dwóch, góra trzech lat. Nadszedł więc ostatni moment, by podjąć decyzję o ataku. Do projektu podobno przekonano już szefa dyplomacji Awigdora Liebermana, pozostali partnerzy koalicyjni się wahają.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021