Informacja o tym pojawiła się w niecałą godzinę po przyjęciu przez izbę niższą australijskiego parlamentu nowych przepisów, zgodnie z którymi pudełka mają mieć jednolity ciemnooliwkowy kolor, a większą ich część zajmą ostrzeżenia przed skutkami palenia tytoniu. Zabronione będzie natomiast umieszczanie na  nich logo producenta. Zdaniem holdingu Philip Morris rząd Australii łamie prawo międzynarodowe, „kradnąc" firmom logo.

– Rząd doprowadził do przyjęcia ustawy bez wykazania, że skutecznie zredukuje palenie, i zignorował powszechne obawy wyrażane w Australii i poza nią co do poważnych problemów prawnych z nią związanych – powiedziała rzeczniczka firmy Anne Edwards. Philip Morris chce wykorzystać arbitraż międzynarodowy oraz sądy w samej Australii.

Australijska minister zdrowia Nicola Roxton zarzuca firmie Philip Morris, że ważniejsze dla niej są zyski niż życie jej rodaków. Według znanego prawnika Petera Gordona szanse władz w Canberze na wygraną są bardzo duże. Procesy zapowiada jednak też BATA – British American Tobacco Australia.