Ambasador wraz z szefową przedstawicielstwa Unii Europejskiej zostali wczoraj wyproszeni z Białorusi. Kraje UE w geście solidarności również postanowiły wycofać swoich ambasadorów z tego kraju. Ostatecznie opuszczą oni Białoruś w ciągu najbliższych 3-4 dni.
Władze Białorusi wezwały też swoich ambasadorów w Brukseli i Warszawie na konsultacje do Mińska.
Rzecznik resortu spraw zagranicznych Marcin Bosacki oświadczył, że Warszawa nie planuje wysłania noty o zawieszeniu stosunków dyplomatycznych z Mińskiem.
W Ministerstwie Spraw Zagranicznych przed południem wiceszefowa resortu Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz spotkała się z ambasadorami krajów UE akredytowanymi w Warszawie. Spotkanie dotyczyło polityki Unii po "nieprzyjaznych krokach białoruskich z wczoraj".
Sposób reakcji UE to ślepa uliczka
Białoruskie ministerstwo spraw zagranicznych uznało, że wybrany przez UE sposób eskalacji napięcia w stosunkach z Białorusią to ślepa uliczka. Powiedział o tym dziennikarzom rzecznik MSZ Andrej Sawinych - pisze państwowa agencja BiełTA.