Na obszarze graniczącym z Urugwajem, Paragwajem, Boliwią i Argentyną rząd brazylijski rozpoczął wielką operację pod kryptonimem „Agata 5". Bierze w niej udział ponad dziewięć tysięcy żołnierzy, wspieranych przez samoloty, śmigłowce, wozy bojowe i łodzie patrolujące rzeki. Ich zadaniem jest zwalczanie przestępczości, przede wszystkim przemytu broni i materiałów wybuchowych. Operacja potrwa do końca miesiąca.
Brazylijski minister obrony Celso Amorim zapewnił, że sąsiedzi zostali powiadomieni o akcji i zachęceni, by przysłać obserwatorów. Mimo to niektórzy widzą w działaniach władz w Brasilii pokaz siły. Zdaniem komentatorów, Brazylia przekazuje zarówno sąsiadom, jak i światu, że jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo w regionie.
Rząd, którym kieruje pani Dilma Rousseff, nie ukrywa zresztą, że kraj, który jest szóstą gospodarką świata, jednym z największych producentów żywności, a niebawem także i ropy naftowej, który ma największe na świecie zasoby słodkiej wody i największe bogactwo bioróżnorodności, musi mieć odpowiednio potężne siły zbrojne. „Być nastawionym pokojowo nie znaczy być bezbronnym" - powiedział minister Amorim, cytowany przez sprawozdawców. Dodał, że Brazylia ma terytorium, które czyni ją jednym z najbogatszych krajów świata, dlatego powinna mieć siłę, która sprawi, że jakikolwiek zamiar napaści z zewnątrz okaże się dla wroga niezmiernie kosztowny. Szef resortu obrony uważa, że do napaści może dojść w czasie starcia potęg światowych, które chciałyby sięgnąć po brazylijskie zasoby wody, energii, możliwości wytwarzania żywności.
Minister Amorim potwierdził, że w krajach Ameryki Południowej przeważa „atmosfera współpracy", dzięki czemu wokół Brazylii powstał „pas pokoju i dobrej woli".
W ciągu najbliższych dziesięciu lat Brazylia zamierza zwiększyć wydatki na obronę z obecnego 1,5 proc. PKB do 2 proc. Chce się w ten sposób zbliżyć do średniej krajów grupy BRICS, która wynosi 2,5 proc. PKB. Do BRICS oprócz Brazylii należą : Rosja, Indie, Chiny i RPA. W zeszłym roku, jak podają miarodajne źródła, Brazylia wydała na obronę 61 mld reali, równowartość ponad 30 mld dolarów. Rząd zamierza ten poziom wydatków utrzymać, m. in. aby kupić nowe myśliwce. Brazylia sama zresztą także wytwarza i sprzedaje broń, m. in. samoloty.