Prokurator poinformował o przełożeniu posiedzenia sądu na 19 grudnia.
Prawnicy 63-letniego byłego szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego i niedoszłego kandydata francuskich socjalistów na urząd prezydenta wystąpili w jego imieniu o zamknięcie postępowania sądowego. Dotyczy ono domniemanego udziału ich klienta w grupie przestępczej organizującej rozwiązłe przyjęcia z udziałem luksusowych prostytutek.
Strauss-Kahn ma też pretensje do wymiaru sprawiedliwości o przecieki do prasy, która nadała sprawie miano afery Carltona od nazwy hotelu w Lille, gdzie miały się odbywać orgie dla zamożnych panów, także tych należących do wpływowych kręgów polityczno-biznesowych.
O czerpanie korzyści z prostytucji oskarżani są wraz ze Straussem-Kahnem m.in. komisarz policji Jean-Christophe Lagarde i były szef PR firmy Carlton, Rene Kojfer. Obaj twierdzą, że są przypadkowymi ofiarami nagonki na Straussa-Kahna po jego niesławnej przygodzie w nowojorskim hotelu Sofitel.
Wprawdzie dochodzenie z urzędu w sprawie gwałtu na pokojówce Nafissatou Diallo zostało umorzone z powodu niskiej wiarygodności rzekomej ofiary, jednak w tej sprawie przed sądem w nowojorskim Bronksie wciąż toczy się proces, jaki wytoczyła ona Straussowi-Kahnowi z powództwa cywilnego.