Rosyjscy urzędnicy mają trzy miesiące, aby pozbyć się swoich aktywów za granicą. To element kampanii mającej zapobiec korupcji i odpływowi kapitału z Rosji, prowadzonej przez Putina.
Decyzję Kremla ogłosił szef sztabu prezydenta Rosji Siergiej Iwanow ogłosił. - Jeśli któryś z urzędników ma zagraniczne konta, dajemy mu dziś trzy miesiące, aby się ich pozbył - zaanonsował.
Dodał, że Putin podpisał dwa dekrety, które mają towarzyszyć prawodawstwu. Prezydent Federacji Rosyjskiej zawarł w nich zakazy posiadania kont bankowych, akcji oraz innych instrumentów finansowych za granicą dla wielu urzędników i kadry kierowniczej państwowych spółek.
"Nie chodzi o PR"
Iwanow odrzucił oskarżenia przeciwników obecnego prezydenta Federacji Rosyjskiej, jakoby te działania miały wzmocnić wizerunek Putina i przedstawić go jako twardego przeciwnika oligarchicznych elit.
- Walka z korupcją to nie pijarowa kampania. Osoby, które tak mówią próbują odwrócić uwagę od poważnego problemu. To długa wojna - stwierdził. Zaznaczył również, że korupcja "dyskredytuje władze" i "przeżera fundamenty państwowości i moralności publicznej".