64-letni Walter Lee Williams jest znanym antropologiem i wykładowcą Uniwersytetu Południowej Kalifornii. W czasie swojej kariery naukowej często jeździł do krajów Azji Południowo-Wschodniej gdzie badał relacje społeczne miejscowych grup etnicznych. Dodatkowym celem tych podróży było jednak zaspokajanie pedofilskich skłonności naukowca. Na razie udowodniono mu kontakty seksualne w co najmniej dziesięciu przypadkach; jego ofiarami były dzieci w wieku od 9 do 17 lat. Istnieje podejrzenie, że ofiar było w rzeczywistości znacznie więcej.
Gdy przestępstwa Williamsa zostały wykryte on sam zapadł się pod ziemię. Jako „niebezpieczny dla społeczeństwa" naukowiec trafił w poniedziałek na listę dziesięciu najbardziej poszukiwanych przestępców w USA; za wskazanie jego miejsca pobytu wyznaczono nagrodę w wysokości 100 tys. dolarów. Na liście „most wanted" pozostawał zaledwie dwa dni, gdyż we wtorek aresztowali go policjanci w meksykańskiej miejscowości Playa del Carmen gdzie namierzyli go agenci FBI. Po procesie czeka go najprawdopodobniej kilkudziesięcioletni wyrok w jego przypadku oznaczający faktyczne dożywocie.