Pożar wybuchł dziś wcześnie rano, prawdopodobnie w wyniku prac spawalniczych. Stopiła się izolacja z gumy i warstwy farb wewnątrz głównych zbiorników balastowych.
Kilku strażaków doznało lekkiego zatrucia tlenkiem węgla, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Pożar na K-150 Tomsk gasiło trzynaście jednostek pożarnych Floty Pacyfiku i Ministerstwa Sytuacji Kryzysowych. Obecnie dziesięć jednostek straży pożarnej pozostaje na miejscu, by zapobiec ewentualnemu ponownemu zapłonowi.
K-150 Tomsk był już dokowany w 2010 roku z powodu problemów z chłodzeniem reaktora jądrowego.