Egipskie ministerstwo spraw zagranicznych oskarżyło Turcję o „ingerowanie" w wewnętrzne sprawy kraju. Jednocześnie, jak podano w komunikacie MSZ, rangę przedstawicieli Ankary obniżono do poziomu charge d'affaires.

Egipt odwołał także swego ambasadora z Turcji.

Turcja krytykowała odsunięcie od władzy w lipcu islamistycznego prezydenta Mohameda Morsiego. Rząd w Ankarze szczególnie ostro krytykował również uwięzienie tysięcy członków Bractwa Muzułmańskiego, z którego wywodzi się obalony prezydent. Odsunięcie go od władzy i przejęcie rządów przez wojskowych Tucja nazywała „nieakceptowalnym zamachem stanu".

Dziś rano rzecznik egipskiego ministra spraw zagranicznych Badr Abdelatty oświadczył, że Turcja „usiłuje wpływać na opinię publiczną, co jest niezgodne z interesem Egiptu, oraz popiera organizowanie spotkań, któreych celem jest zdestabilizowanie kraju".