Korespondencja z Kijowa
– Nie będę prowadził rozmów z faszystami i ekstremistami. Dla nich nie ma miejsca w procesie integracji z Unią – odpowiada w rozmowie z szefem niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle premier Ukrainy Mykoła Azarow.
Konflikt na razie jest słowny ale już wkrótce może okazać się bardziej brutalny. W czwartek sąd rejonowy w Kijowie dał manifestantom pięć dni na opuszczenie budynków publicznych i głównego placu stolicy.
- Jeśli prawo nie będzie przestrzegane, zaczniemy działać zdecydowanie – ostrzega szef Walerij Mazan.
Protestujący, z którymi dziś rozmawiał „Rz", nie mają jednak zamiaru ustępować. Są zdeterminowani, bo w tym sporze nie chodzi o umowę stowarzyszeniową z Unią czy nawet wcześniejsze wybory, ale obalenie systemu opartego na powszechnej korupcji, w którym większość Ukraińców nie widzi dla siebie przyszłości.