W nocy z piątku na sobotę demonstranci zorganizowali na przyległych do Majdanu ulicach ćwiczenia, które miały ich przygotować do odparcia ewentualnego ataku milicji. Część z manifestujących odgrywała rolę milicjantów. Na placu w centrum Kijowa było nad ranem nieco ponad 10 tys. demonstrantów.
Po ich stronie opowiedziało się kilku byłych wysokich oficerów Berkuta, specjalnych sił milicji, które starają się kontrolować sytuację na Majdanie. Przypomnieli, że Berkut powstał w 1992 roku jako jednostka specjalna do walki ze zorganizowaną przestępczością.
Jak podają ukraińskie portale, prokuratura generalna Ukrainy wezwała szefa MSW Witalija Zacharczenkę, który miał złożyć w piątek wyjaśnienia w związku z brutalnym pobiciem demonstrantów koczujących na Majdanie 30 listopada. Akcja ta spowodowała, że następnego dnia na ulicach Kijowa demonstrowały przeciwko władzom setki tysięcy osób.
Na Majdanie od 21 listopada trwają protesty po tym, jak Ukraina odmówiła podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE, twierdząc, że porozumienie to pogorszyłoby jej relacje z Rosją.