Nowy minister sprawiedliwości Haiko Maas (SPD) nie ma wątpliwości,że oglądanie w internecie treści w tzw. streamingu nie jest czynem niezgodnym z prawem. Sprawa jest interesując w kontekście niedawnej fali wezwań klientów pornograficznego portalu RedTube. Jedna z kancelarii prawniczych wysłała niedawno tysiące wezwań zapłaty 250 euro do klientów portalu ,uzyskując ich adresy pocztowe na podstawie orzeczenia sądu, któremu dostarczyła adresy IP użytkowników portalu. W jaki sposób je zdobyła nie jest do tej pory jasne.
Wyjaśnienia złożone przez ministra sprawiedliwości na zapytanie postkomunistycznego ugrupowania Lewica w Bundestagu wywołało zainteresowanie, gdyż w całej sprawie toczy się obecnie szereg postępowań.
Do sądu w Hamburgu wpłynęło już szereg pozwów o oszustwo pod adresem kancelarii prawniczej U+ C, która wystosowała żądania zapłaty dla klientów RedTube. Sam portal odciął się od całej sprawy, twierdząc,że nie ma nic wspólnego z żądaniami zapłaty za oglądane treści w streamingu.