Korespondencja z Kijowa
Choć oficjalnych kandydatów jeszcze nie ma, kilka nazwisk wydaje się oczywistych. O fotel prezydenta zawalczy zapewne trójka liderów opozycji, czyli Arsenij Jaceniuk, Witalij Kliczko oraz Ołeh Tiahnybok.
W niedzielę swoją chęć kandydowania zgłosiła również Julia Tymoszenko. Następnego dnia informację tę sprostował jednak jej adwokat Sehij Własenko. Najpewniej jest to reakcja na falę nieprzychylnych komentarzy na temat aspiracji politycznych Tymoszenko.
Do trójki liderów opozycji mogą dołączyć jednak inni konkurenci, być może ktoś z politycznych zwycięzców rewolucji. Jest ich czwórka – to były szef MSW Jurij Łucenko, deputowana Batkiwszczyny Łesia Orobiec, komendant kijowskiego Majdanu Andrij Parubij oraz winnicki oligarcha Petro Poroszenko. Ich start mógłby poważnie zagrozić pozycji dotychczasowych liderów. Wydaje się jednak, że np. Poroszenkę interesuje raczej stanowisko premiera.
Prezydent poszukiwany
Na Ukrainie oprócz walki o państwowe posady trwa również pościg za obalonym prezydentem. Wciąż nie wiadomo bowiem, gdzie przebywa Wiktor Janukowycz (ostatnie doniesienia mówiły o jego ucieczce na Krym).