Rz: Donald Tusk jest jednym ?z najpoważniejszych kandydatów na przewodniczącego Rady Europejskiej. Jakie są powody takiej mocnej pozycji polskiego premiera?
Janis Emmanouilidis, dyrektor studiów w think tanku European Policy Centre w Brukseli:
Potrzeba przedstawiciela nowych krajów z Europy Środkowo-Wschodniej na jednym z sześciu najwyższych unijnych stanowisk. A za takie uważam szefowanie czterem instytucjom: Radzie, Komisji, Parlamentowi, Europejskiemu Bankowi Centralnemu, oraz stanowiska szefa Eurogrupy ?i wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej.
Trzy z nich są obsadzone, na Eurogrupę nowe kraje nie mają szans, na wysokiego przedstawiciela jest podobno zgoda co do Federiki Mogherini [włoskiej lewicowej minister spraw zagranicznych]. Więc pozostaje stanowisko szefa Rady.
Osobiście sądzę, że szanse na takie właśnie rozwiązanie są raczej duże. Nie oznacza to automatycznie Tuska, są byli premierzy Łotwy czy Estonii. Ale znacząca część stolic, w tym Berlin, uważa, że Tusk to dobry kandydat.