Reklama
Rozwiń
Reklama

Kosmiczne niepowodzenie orbitalnej ciężarówki

Eksplozja rakiety Antares stawia pod znakiem zapytania zaopatrywanie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) w razie zerwania współpracy z Rosją.

Publikacja: 30.10.2014 00:11

Piękna katastrofa – lot Antaresa zakończył się widowiskową eksplozją

Piękna katastrofa – lot Antaresa zakończył się widowiskową eksplozją

Foto: PAP/EPA

Eksplozja rakiety Antares stawia pod znakiem zapytania zaopatrywanie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) w razie zerwania współpracy z Rosją.

Bezzałogowa rakieta Antares wynosząca moduł transportowy Cygnus (a przy okazji skonstruowanego przez amerykańskich studentów sztucznego satelitę) zakończyła lot po zaledwie kilkunastu sekundach wznoszenia się. Do spektakularnej katastrofy doszło we wtorek w ośrodku Wallops w Wirginii na atlantyckim wybrzeżu USA.

Mike Suffredini, zarządzający programem ISS w NASA, pospieszył z zapewnieniem, że na stacji kosmicznej jest obecnie wystarczająca ilość zaopatrzenia i załoga nie jest w żaden sposób zagrożona. W rzeczywistości obraz jest znacznie bardziej złożony. Przede wszystkim to zła wiadomość dla firmy Orbital Sciences Corp., która w 2008 r. wygrała przetarg na komercyjną obsługę ośmiu lotów transportowych na rzecz NASA za 1,9 mld dolarów. Obecny lot był piątym startem rakiety Antares (i czwartym transportem dwóch ton ładunku na ISS). NASA będzie teraz zapewne bardzo ostrożna, a badanie okoliczności wypadku może opóźnić kolejne loty.

Przeciwnicy projektu Orbital (m.in. szef konkurencyjnej firmy Orbital-X, przedsiębiorca celebryta Elon Musk) krytykują wykorzystywanie starej, nieco zmodyfikowanej technologii silników rakietowych zakupionej od Rosji (konstruowane jeszcze w latach 60. i 70. silniki miały służyć do obsługi misji księżycowej, którą Rosjanie ostatecznie porzucili). Właśnie konstrukcja firmy Orbital-X, rakieta Dragon (Smok), ma wystartować ?9 grudnia z kolejną dostawą.

Ofertę pomocy Amerykanom złożyli Rosjanie (ich transportowiec kosmiczny bez przeszkód dotarł na ISS w środę). Aleksiej Krasnow, szef agencji Rosskosmos, stwierdził, że nie otrzymał jeszcze prośby USA, ale w razie potrzeby wypełni dżentelmeńską umowę o wzajemnej pomocy.

Reklama
Reklama

Na razie Rosja i USA kontynuują wspólną eksploatację i zaopatrywanie stacji. Zła atmosfera we wzajemnych relacjach obu państw stawia jednak losy tej współpracy pod znakiem zapytania. W maju rosyjski wicepremier Dmitrij Rogozin zagroził, że po 2020 r. rosyjsko-amerykańska współpraca w kosmosie nie będzie możliwa. Jako że NASA nie może współpracować z Chinami, Amerykanie muszą zapewnić samodzielną realizację własnego programu kosmicznego (ISS ma funkcjonować do roku 2024).

Szefowie agencji kosmicznej pokładają nadzieję w budowie „orbitalnych ciężarówek" przez prywatne firmy, takie jak Orbital Sciences, Orbital-X albo Virgin Richarda Bransona. Wypadek Antaresa zwraca jednak uwagę, że taki kosmiczny outsourcing wciąż obciążony jest ryzykiem.

Eksplozja rakiety Antares stawia pod znakiem zapytania zaopatrywanie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) w razie zerwania współpracy z Rosją.

Bezzałogowa rakieta Antares wynosząca moduł transportowy Cygnus (a przy okazji skonstruowanego przez amerykańskich studentów sztucznego satelitę) zakończyła lot po zaledwie kilkunastu sekundach wznoszenia się. Do spektakularnej katastrofy doszło we wtorek w ośrodku Wallops w Wirginii na atlantyckim wybrzeżu USA.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1372
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1371
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1370
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1369
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1368
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama