„L'Express": Donald Tusk - szansa dla Europy
Zdaniem największego francuskiego tygodnika opinii Polak „pod wieloma względami reprezentuje potężny i budujący symbol dla pogrążonej w wątpliwościach Unii". Autor artykułu, Jean-Michel Demetz, wskazuje, że kariera wywodzącego się z bardzo skromnej rodziny Tuska – ojciec stolarz przedwcześnie zmarł, matka była pielęgniarką – odzwierciedla awans klasy średniej całego społeczeństwa, którą upadający komunizm doprowadził do nędzy. „Ponieważ należy do nieznanej we Francji mniejszości kaszubskiej, która była pogardzana przez Niemców i przez komunistów, Tusk instynktownie czuje Europę, tą bogatą mozaikę różnych kultur, i wie, że może ona funkcjonować tylko na podstawie kompromisów, jednocześnie nie ulegając pokusie niemocy".
Nie inaczej polskiego polityka ocenia wzięty francuski portal informacyjny Mediapart, który ostatnio ujawnił powiązania Frontu Narodowego z rosyjskim kapitałem.
Europa: Donald Tusk albo rewanż Polski
„La Vanguardia", czołowy hiszpański dziennik z Barcelony, uważa, że „wraz z przyjściem Tuska, konserwatysty i zdeklarowanego Europejczyka, wzrasta znaczenie Polski i krajów Europy wschodniej w Unii, a także umacnia się twarda linia przeciw Rosji w samym środku kryzysu ukraińskiego".
Podobnie sprawy widzi „Der Spiegel". Zdaniem największego tygodnika Niemiec „były polski przywódca może stać się kluczowym głosem w kryzysie z Rosją". „Dotychczasowe doświadczenie wydaje się czynić z Tuska odpowiednią osobę dla wyzwań, jakie czekają w Brukseli. W przeciwieństwie do swojego poprzednika, który nawet nie był premierem Belgii przez rok, kiedy został wybrany na najważniejszy urząd w Unii, Tusk kierował 39 milionami Polaków przez prawie dwie pełne kadencje. Jego nominacja wypełnia wielu Polaków dumą i satysfakcją, że w końcu odgrywają ważną rolę w Europie". „Spiegel" uważa także, że atutem Tuska jest jego charakter, dzięki któremu będzie sprawnie pośredniczył między przywódcami 28 państw.
„Ta rola pasuje do stylu działania Tuska w polityce, co nie jest zaskakujące, bo został zbudowany z tej samej gliny co kanclerz Niemiec Angela Merkel: jest pro-europejski, pragmatyczny i nastawiony na kompromis, z wyczuciem budowy możliwych większości i politycznej wykonalności. Przeszłość nauczyła go sceptycyzmu wobec wielkich ideologii i właśnie to czyni z niego doskonałego pośrednika".