Czystki w chińskiej armii

Procesy grożą kolejnym 14 chińskim generałom. To nie tylko część akcji antykorupcyjnej, ale także element walki o władzę.

Aktualizacja: 03.03.2015 15:19 Publikacja: 03.03.2015 14:01

W lepszych czasach - gen. Guo Boxiong podejmuje amerykańską delegację w Pekinie (fot. US Departament

W lepszych czasach - gen. Guo Boxiong podejmuje amerykańską delegację w Pekinie (fot. US Departament of Defense)

Foto: Archiwum

W ramach walki z łapownictwem i nadużyciami w Chinach w ciągu ostatniego roku aresztowano już kilka tysięcy urzędników i funkcjonariuszy partyjnych. Kierownictwo państwa wydało ścisłe zalecenia dotyczące przyjmowania prezentów i podawania informacji o stanie majątku. Dotyczy to także prawdziwości wszelkich danych osobowych, które są nagminnie fałszowane (po kontroli przeprowadzonej w ubiegłym roku w 20 prowincjach okazało się, że jedyną informacją podawaną przez urzędników zgodnie z prawdą jest... płeć).

Początkowo akcja omijała wyższych dowódców armii, która zawsze cieszyła się specjalnymi względami kierownictwa partyjnego. Nawet jeśli w armii prowadzącej setki przedsiębiorstw (często niezwiązanych z obronnością, jak np. hotele) Zmieniło się to jednak już latem zeszłego roku gdy na celowniku znaleźli się szczególnie łapczywi generałowie, których ostentacyjnego bogactwa i nadużyć nie dało się w żaden sposób ukryć. W ubiegłym roku formalne zarzuty usłyszało już 15 wyższych dowódców.

Pierwszym od lat generałem armii oskarżonym o defraudację olbrzymich sum był Gu Junshan, były zastępca szefa logistyki armii, który za zdefraudowane pieniądze wybudował sobie prawdziwą kopię pałacu cesarskiego. Największym zaskoczeniem było z kolei aresztowanie gen. Xu Caihou z którego domu wywieziono 12 ciężarówek kosztowności i kartonów pełnych gotówki.

W tym tygodniu chińska prokuratura wojskowa opublikowała następną listę 14 wysokich ranga dowódców, których postawione zostaną zarzuty korupcji, kradzieży i wykorzystywania stanowiska. Największą wzbudziło umieszczenie na liście Guo Zhengganga, syna Guo Boxionga, byłego wiceprzewodniczącego Centralnej Komisji Woskowej, najwyższego ciała kierowniczego sił zbrojnych. Śledząc logikę chińskich rozliczeń politycznych nietrudno zgadnąć, że na celowniku znalazł się już sam Guo Boxiong. Guo-junior, zastępca komisarza politycznego okręgu wojskowego prowincji Zhejiang został już oskarżony o popełnienie przestępstw, choć nie wiadomo jakich.

Znawcy chińskiej sceny politycznej nie mają wątpliwości, że szeroko nagłaśniana w propagandzie „walka o czyste ręce" to tylko jeden z motywów działania nowej ekipy rządowej pow wodzą Xi JInpiga. Przede wszystkim (jak zwykle w okresach wymiany ekipy władzy) chodzi o usunięcie starych towarzyszy, związanych z poprzednim pokoleniem przywódców.

W tym kontekście istotne znaczenie ma fakt, że Guo Boxiong, który zdaje się tym razem być głównym celem czystki był jednym z najbliższych sojuszników byłego szefa partii Jiang Zemina (podobnie zresztą jak usunięty wcześniej Xu Caihou). Rozmach i tempo czystki w armii jest tym bardziej zaskakujące, że młody Guo Zhenggang został promowany na stopień generalski zaledwie w styczniu.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1184
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1183
Świat
Trump podarował Putinowi czas potrzebny na froncie
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1182
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1181