Barlet Gashi, dyrektor operacji oraz Bruno Fetahu, dyrektor biura analiz, przybyli do Turcji aby odebrać 8-letniego Eriona Zeka. Chłopiec został uprowadzony przez ojca powiązanego z Państwem Islamskim (IS) w Syrii.
Prawo międzynarodowe zakazuje działalności KIA poza terytorium Kosowa. Władze Kosowa utrzymują, że urzędnicy udali się do Turcji bez zgody ówczesnego premiera Hashima Thaciego.
Sam Thaçi twierdzi, że dowiedział się o sprawie, kiedy została mu ona przedstawiona w celu interwencji u prezydenta Republiki Turcji, Recepa Erdogana. Były premier Kosowa jest obecnie szefem kosowskiej dyplomacji i wicepremierem.
Obaj oficerowie zostali już usunięci z KIA, a ich przełożony poddał się do dymisji. Władze tureckie podkreślają, że przyjazd zatrzymanych pracowników wywiadu nie został zgłoszony wcześniej kanałami dyplomatycznymi. Aresztowania dokonała policja po otrzymaniu informacji od tureckich służb specjalnych MIT.
Uprowadzony chłopiec wrócił do Kosowa 15 października ubiegłego roku. Według dziennikarzy "Koha Ditore" , największego dziennika wydawanego w Kosowie, samo uwolnienie negocjował prokurator specjalny Resat Millaku. Nawiązał on kontakt z albańskimi dżihadystami w Syrii.