Zdaniem członków partii wizyta Poroszenki jest hańbą dla Piątej Republiki. Prezydent Ukrainy odbył wczoraj oficjalną wizytę we Francji i spotkał się z Hollandem w Pałacu Elizejskim.
Front Narodowy Marine Le Pen i Partia Komunistyczna popierają Władimira Putina, bez względu na prowadzoną przez niego politykę zagraniczną. Politycy Frontu Lewicowego uważają, że przyjęcie Poroszenki przez socjalistycznego prezydenta Francji jest oznaką posłuszeństwa wobec Stanów Zjednoczonych.
Dwa skrajne skrzydła francuskiej sceny politycznej nie akceptują takiej sytuacji. Rząd Petra Poroszenki określają jako "reżimowy" i gwałcący prawa człowieka. Dowodem na te słowa ma być lawina zbrodni i zabójstw, których ofiarami padli przeciwnicy obecnej władzy.
Jean-Luc Melenchon, jeden z przywódców Frontu Lewicowego, wypowiadał się już wcześniej na temat śmierci Borysa Niemcowa. Polityk, który kandydował w 2012 roku w wyborach prezydenckich, skrytykował antyrosyjską nagonkę po śmierci opozycjonisty.