Proces odbywa się w Bostonie - miejscu zamachu - pisze gazeta.pl.
Dżochar Carnajew, który wraz z bratem Tamerlanem był sprawcą zamachu podczas maratonu w Bostonie w kwietniu 2013 roku, został uznany winnym zabicia 3 osób i spowodowania obrażeń u 264. Uznano go też winnym zastrzelenia policjanta. Na mecie maratonu bracia zdetonowali dwa ładunki wybuchowe. Tamerlan Carnajew zginął podczas wymiany ognia z policją.
Prokurator żąda dla niego kary śmierci. Powołuje się na słowa oskarżonego, które napisał podczas kilkudniowego ukrywania się po zamachu, zanim zlokalizowała i ujęła go policja. Napisał wówczas, że choć nie lubi zabijać ludzi, "Ameryka musi zostać ukarana" za interwencje wojskowe w krajach muzułmańskich.
Obrona Dżochara Carnajewa wskazuje, że to jego starszy brat był głównym motorem działań, a Dżocharem kierowała przede wszystkim lojalność wobec Tamerlana.
O wymiarze kary dla Dżochara zdecyduje ława przysięgłych.Może zasądzić albo karę śmierci, albo dożywocie bez możliwości wcześniejszego zwolnienia.