Niemal wszystkie ośrodki dla uchodźców na terenie Włoch są już przepełnione.
Bogatsze regiony z włoskiej północy grożą, że przestana przyjmować uchodźców.
Prezydent Lombardii Roberto Maroni wprost zagroził, że zwróci się z żądaniem do lokalnych burmistrzów i prefektów, by nie przyjmowali imigrantów kierowanych do Lombardii przez rządowe agencje. Jeśli się nie zastosują do jego apelu, Maroni zagroził cięciem regionalnych dotacji.
Podobne stanowisko zajęli prezydenci Veneto i Ligurii.
Jeszcze w czwartek służby zajmujące się uchodźcami informowały, że od początku 2015 roku na teren tego kraju dostało się przez Morze Śródziemne 48 tys. nielegalnych imigrantów z Afryki i z Azji. Po weekendowej akcji ratunkowej, gdy z piętnastu łodzi uratowano 3,5 tysiąca ludzi, liczba ta wzrosła do ponad 50 tysięcy.