Ołeksandr Kołomiec do sierpnia 2014 r. kierował wydziałem analiz Sztabu Generalnego w Kijowie. Nowa służba kontrwywiadowcza po obaleniu prezydenta Janukowycza podejrzewała go, jak wielu innych wysokich rangą oficerów, o faktyczną podległość Rosji. Kołomiec stracił dopuszczenie do tajemnicy, a zaraz potem został zwolniony za liczne wyjazdy do Moskwy bez zgody przełożonych.

Dziś rosyjski portal Vesti.ru pokazał nagraną wcześniej bez udziału zagranicznych i ukraińskich dziennikarzy konferencję prasową w Doniecku, podczas której gen. Kołomiec poinformował, że uciekł z rodziną do Doniecka. Kołomiec dobrze zna to miasto - przed pracą w Sztabie Generalnym przez 19 lat był wojskowym komendantem Doniecka.

Ukraińska armia od wielu lat była konsekwentnie uzależniana od wpływów rosyjskich. Według ekspertów ukraiński kontrwywiad był całkowicie pod kontrolą Moskwy. Kilka dni temu wywiad zagraniczny Ukrainy ujawnił, że dwa jego oficerowie - rodzeni bracia - uciekli do Łużańska.