Z taka propozycją wystąpił deputowany legislatury obwodu leningradzkiego Władimir Petrow, który wysłał odpowiednie pismo do mieszkającej w Hiszpanii księżny Marii Romanowej (prawnuczka Władimira Romanowa, praprawnuczka cara Aleksandra II) oraz do mieszkającego w Danii Dymitra Romanowa (praprawnuka Mikołaja I). Deputowany zaproponował potomkom roku Romanowych powrót do Rosji i „zostanie symbolem duchowego odrodzenia kraju".

Jak podaje rosyjski dziennik Izwiestia, deputowani legislatury obwodu leningradzkiego w najbliższym czasie mają pracować nad projektem ustawy, według której oficjalnie zostałby określony status przedstawicieli rodziny carskiej w Rosji. W ramach tego statusu potomkowie rodu Romanowych otrzymaliby do swojej dyspozycji jeden z pałaców na przedmieściach Petersburga lub na Krymie.

- W ciągu całej historii swoich rządów imperatorski ród Romanowych był jednym z podstaw państwowości rosyjskiej. Dziś odbywa się trudny proces odbudowywania dawnej mocy Rosji i przywrócenia jej światowej potęgi – piszę do Marii Romanowej deputowany Petrow, cytowany przez Izwiestia. – Jestem przekonany, że w tak ważnym historycznym momencie członkowie Imperatorskiego Domu Romanowych nie mogą pozostawać z dala od procesów, które dziś odbywają się w Rosji – konkluduje.

Z kolei przedstawiciele Imperatorskiego Domu Romanowych, którego biuro znajduje się w Moskwie, potwierdzają, odpowiednia propozycja petersburskiego deputowanego dotarła. Jak twierdzą, przyjazd na stałe do Rosji Marii Romanowej będzie możliwy dopiero wtedy „gdy będzie przyjęta odpowiednia ustawa i zostanie zorganizowane przyjęcia na odpowiednim poziomie".

Czytaj więcej w środowej "Rzeczpospolitej" oraz w wydaniu tabletowym dziś o 21