Według ostatnich szacunków, około 20 proc. chorych to dzieci. ONZ obawia się, że choroba może dalej się rozprzestrzeniać ze względu na ostatnie ulewne deszcze oraz problemy wynikające z braku bezpieczeństwa i kontroli przepływu ludności w regionie.
Liczba osób zakażonych zwiększa się stopniowo. Pierwsze przypadki zarejestrowano we wrześniu. 20 października było już ich 1800. Najwięcej zachorowań odnotowano w prowincji Babil. Cholerę stwierdzono również w Syrii.