- Jesteśmy partią, która może zakończyć brexit i pokazać, że poza brexitem jest życie - powiedział dziennikowi "Sunday Mirror" lider laburzystów. Jeremy Corbyn zadeklarował, że jeśli jego ugrupowanie wygra wybory parlamentarne, spodziewane na przełomie listopada i grudnia, to przeprowadzi szybkie negocjacje z Brukselą w sprawie umowy o wyjściu z Unii Europejskiej.
Umowa miałaby, według Corbyna, zawierać zapis o pozostaniu Wielkiej Brytanii w unii celnej z UE, co miałoby sprawić, że odtworzenie regularnej granicy celnej między Irlandią a Irlandią Północną stałoby się niepotrzebne.
Plan Corbyna miałby zostać zrealizowany do lutego 2020 r. Lider Partii Pracy zadeklarował, że w czerwcu 2020 r. odbyłoby się drugie referendum w sprawie brexitu. Obywatele mieliby decydować między wyjściem z Unii Europejskiej na warunkach wynegocjowanych przez laburzystów a pozostaniem w UE.
W rozmowie z "Sunday Mirror" Corbyn powiedział też, że w razie zwycięstwa jego partia nie pójdzie "drogą umowy handlowej ze Stanami Zjednoczonymi, która wydaje się być jedynym, co interesuje premiera Borisa Johnsona". - To byłaby jednostronna umowa, która wyrządziłaby niewyobrażalne szkody naszej gospodarce i zmieniła charakter naszego społeczeństwa - ocenił Corbyn.
Corbyn nie ujawnił, czy w ewentualnym kolejnym referendum zagłosuje za brexitem czy przeciw niemu. - Dam znać, gdy nadejdzie czas (głosowania - red.) - powiedział.