Pracujący na co dzień w banku HSBC Ignacio Echeverría razem z grupą przyjaciół znaleźli się w okolicy Borough Market, gdy wracali ze skatingu. Naoczni świadkowie powiedzieli prasie, że gdy zobaczył terrorystę, który rzucił się z nożem na dziewczynę, zamiast samemu uciekać "zeskoczył z roweru i uderzył napastnika deskorolką". Ostatni raz widziano go w sobotnią noc, leżącego na ziemi, po zaatakowaniu terrorysty - mówił jego brat Joaquin, organizujący poszukiwania Ignacio.
Teraz brytyjskie władze oficjalnie przyznały, że Ignacio znalazł się na liście ośmiu ofiar śmiertelnych ataku. Oprócz niego w zamachu na London Bridge i Borough Market zginęły między innymi dwie Australijki, dwóch Francuzów i Kanadyjka.
Opinia publiczna w Hiszpanii jest zbulwersowana tym, że ustalenie tożsamości Ignacio trwało tak długo. W hiszpańskiej prasie oczekiwanie na potwierdzenie śmierci Echeverríi określane było jako "nieludzkie".
Minister spraw wewnętrznych Hiszpanii Juan Ignacio Zoido powiedział w hiszpańskim publicznym radiu, że "jest bardzo dziwne, iż tak dużo czasu potrzeba na identyfikację ofiar ataku".
Informację o śmierci Ignacio potwierdziła na facebooku jego siostra Isabel Echeverría.