"Solidarność" protestowała w sobotę przed siedzibą Przedstawicielstwa KE w Warszawie w związku z zarzutami Komisji, iż zróżnicowany wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn w przyjętej przed kilkoma tygodniami ustawie o ustroju sądów powszechnych, jest przejawem dyskryminacji.
    Tymczasem - jak mówi Saryusz-Wolski - w tym przypadku unijnego prawa broni "S", a nie KE. - Artykuł 153 mówi o tym, że system zabezpieczenia społecznego nie jest kompetencją Unii Europejskiej, tylko kompetencją krajów członkowskich. To samo mówi dyrektywa z 1978 r. - podkreślał dodając, że na gruncie prawa europejskiego rację w tym sporze ma "Solidarność" (europoseł wziął udział w zorganizowanej przez "S" demonstracji - red.).