Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku oddalił skargę małżeństwa, które chciało przesunięcia terminu zapłaty kary za wycinkę drzew. Do wydziału środowiska urzędu miasta wpłynęło zgłoszenie telefoniczne ws. zniszczenia trzech tuj poprzez nadmierne ich przycięcie. Prezydent miasta wymierzył za to karę w wysokości 34 tys. zł.
Małżeństwo, które wycięło tuje, odwołało się do samorządowego kolegium odwoławczego, a ono uchyliło decyzję i przekazało sprawę do ponownego rozpoznania. Tym razem kara od prezydenta za zniszczenie tuj wyniosła 17 tys. zł – i odroczył termin płatności 70 proc. kary na pięć lat. SKO utrzymało w mocy tę decyzję. Skarga trafiła do WSA.
Czytaj także:
Jak legalnie usunąć gałęzie z drzew sąsiada
Zdaniem sądu zniszczenie drzew nie budzi wątpliwości. Wynika to z dokumentacji zdjęciowej. Trudno uznać, by pozbawienie drzew koron – bo do tego sprowadzały się przycięcia – nie nosiło znamion ich zniszczenia. Artykuł 87a ust. 2 ustawy o ochronie przyrody mówi, że prace w obrębie korony drzewa nie mogą prowadzić do usunięcia gałęzi w wymiarze przekraczającym 30 proc. korony, która rozwinęła się w całym okresie rozwoju drzewa (z pewnymi wyjątkami). W tym wypadku było to więcej.