Niechciane zwierzęta czyli kłopotliwy prezent pod choinkę

Publikacja: 25.12.2012 12:47

Kotki, pieski, chomiki, króliki, tchórzofretki, papużki a nawet węże co roku na Wigilię uszczęśliwia

Kotki, pieski, chomiki, króliki, tchórzofretki, papużki a nawet węże co roku na Wigilię uszczęśliwiają na siłę obdarowanych

Foto: flickr/Michael Bentley

Kotki, pieski, chomiki, króliki, tchórzofretki, papużki, a nawet węże co roku na Wigilię uszczęśliwiają na siłę obdarowanych. Z roku na rok zwiększa się ilość zwierzaków podrzucanych do schronisk i przytulisk nie tylko - standardowo - w okresie letnim, ale również przed świętami i feriami.

- Niestety tendencję tę obserwujemy także po świętach Bożego Narodzenia. To skutek nieprzemyślanych prezentów dla dzieci, zakupów pod wpływem emocji, pod presją czasu, z chęci obdarowania oryginalnym prezentem - twierdzi Bartłomiej Gorzkowski, kierownik Egzotarium Miejskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt  w Lublinie.  - Egzotarium, działające przy miejskim schronisku od 3 lat, jest jedyną tego typu placówką w Polsce. Niestety, jako placówka gminna siłą rzeczy może zajmować się interwencjami jedynie na terenie Lublina. A tych z roku na rok jest coraz więcej.

- Jeszcze 10 lat temu  niechcianych, egzotycznych zwierząt błąkających się po mieście było 5-6 rocznie, w 2008 r. odłowiliśmy ich już 80. Zjawisko jest masowe i z pewnością będzie narastać z powodu powszechnej dostępności i relatywnie niskiej ceny za skorpiony czy węże.  Rynek egzotycznych zwierząt nie jest kontrolowany, a to sprzyja nadużyciom - podkreśla Gorzkowski. Niestety prawo nie ułatwia nam zadania. Chociażby rozporządzenie dotyczące niebezpiecznych zwierząt, które weszło w życie 23 listopada - określa co prawda jakie niebezpieczne zwierzęta można hodować w ośrodkach badawczych czy cyrkach, ale nie stanowi, co z jadowitymi wężami, krokodylami czy innymi zwierzętami znajdującymi się w prywatnych domach czy w rękach hodowców. Wszyscy oni w świetle prawa powinni "pozbyć" się  swych podopiecznych - i tu pojawia się problem. Nie ma instytucji, która zajęłaby się nimi.

Ogród zoologiczny nie przyjmuje żadnych niechcianych zwierząt - podkreśla Olga Pofelska ze stołecznego ZOO. - Nie mamy takich prawnych możliwości. Trafiają do nas zwierzęta przywiezione z interwencji przez Straż Miejską - np. w tym roku trafiła do nas 1,5 m. jaszczurka - waran białogardły wałęsający się po warszawskiej Białołęce, czy boa tęczowy.

Oczywiście zdarzają się przypadki podrzucania zwierząt - głośno było parę miesięcy temu o metrowym krokodylu nilowym pozostawionym  w pudle w warszawskim ZOO - z karteczką zaopiekuj się mną, mój pan już nie może.

- Niestety nie mamy możliwości zaopiekowania się niechcianymi bożonarodzeniowymi, żywymi prezentami, dlatego też prosimy o przemyślane zakupy, zdrowy rozsądek i otwarte serce - apeluje Pofelska.

Chwilowe adopcje to zmora poświąteczna. Milusińskie szczeniaczki i czarujące kociaki to nie pluszowe zabawki - potrzebują nie tylko naszej stałej opieki, odpowiedniego traktowania, wychowania, ale także tak po prostu miłości i wsłuchiwania się w ich codzienne potrzeby.

– Zwierzę też czuje strach i  ból. Powinno być traktowane jak członek rodziny, a nie jak rzecz, której można się pozbyć. Nie ma mowy o adopcji na świąteczny prezent – komentuje Ulki Kurek z Fundacji Animal Rescue, która zajmuje się ratowaniem bezdomnych zwierząt oraz poszukiwaniem dla nich nowych domów.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"