Z nieoficjalnych informacji lokalnych mediów wynika, że przyczyną zgonu dziecka mogła być powszechnie panująca w powiecie grypa.
Chłopiec trafił do szpitala w środę. Był w ciężkim stanie. Jak podaje lokalny portal wadowice24.pl, miał wysoką gorączkę, bolał go brzuch.
Czterolatek został przeniesiony na oddział dziecięcy. Mimo wysiłków lekarzy w nocy dziecko zmarło. W szpitalu wszczęto procedurę wyjaśniającą.
Sprawą zajęła się też prokuratura i policja. - Na chwilę obecną prowadzone są czynności pod ścisłym nadzorem prokuratury pod kątem artykułu nieumyślnego spowodowania śmierci – poinformowała portal Agnieszka Petek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
Ciało chłopca zostanie poddane sekcji zwłok, która ma ustalić co było przyczyną nagłego pogorszenia się stanu zdrowia dziecka i przyczyną jego śmierci.