Królowa piękności z Iranu szuka azylu na Filipinach

Irańska królowa piękności prosi o azyl na Filipinach. Kobieta obawia się o swoje życie po tym, jak Teheran zażądał jej ekstradycji za przestępstwo, którego, jak twierdzi, nie popełniła.

Aktualizacja: 23.10.2019 21:46 Publikacja: 23.10.2019 21:20

Królowa piękności z Iranu szuka azylu na Filipinach

Foto: Facebook/Bahareh Zare Bahari

Bahareh Zare Bahari reprezentowała Iran w konkursie Miss Intercontinental w Manili w 2018 r. Kobieta od 2014 roku studiuje stomatologię na Filipinach. 

Od sześciu dni Bahari przebywa na lotnisku Ninoy Aquino, wydano za nią notę Interpolu, ponieważ miała rzekomo dopuścić się napaści. W rozmowie z "The Telegraph" powiedziała, że cała sprawa jest wielkim kłamstwem. Jej zdaniem trafiła na celownik władzy za swoją aktywność polityczną i poparcie dla praw kobiet. 

- Jeśli zostanę deportowana do Iranu, zabiją mnie - powiedziała.

Wiceminister sprawiedliwości na Filipinach Markk Perete powiedział, że kobieta była przetrzymywana na lotnisku z powodu toczącej się przeciwko niej sprawie karnej w Iranie. Urzędnik dodał, że jego zdaniem nie można tego nazwać przetrzymywaniem. - Nie mamy żadnych powodów, aby odmówić jej wjazdu - dodał.

Wniosek Iranki o azyl jest obecnie rozpatrywany przez departament sprawiedliwości. Kobieta na dalsze decyzje czeka na jednym z terminali. - Nie mam żadnych wieści, żadnych informacji na temat powodu, dla którego przetrzymują mnie tu tak długo - opowiada.

Human Rights Watch we wtorek wezwał do "sprawiedliwego i bezstronnego rozpatrzenia jej wniosku" w Manili.

Społeczeństwo
Nowa Zelandia będzie uznawać tylko płeć biologiczną? Jest projekt ustawy
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Społeczeństwo
Haiti chce od Francji zwrotu „okupu” sprzed ponad 200 lat. Chodzi o miliardy
Społeczeństwo
Przełom w walce z cukrzycą? Firma farmaceutyczna ogłosiła wyniki badań klinicznych
Społeczeństwo
Holandia chce deportować do Armenii 12-latka, który nigdy nie widział Armenii
Społeczeństwo
Kultura i imperializm. Rosyjscy twórcy wciąż mają dużo odbiorców w Ukrainie