„Cholerne deja vu! Miałem jechać do Warszawy pociągiem: wygodnie, niedrogo i szybko, żeby odebrać zaświadczenie o wyborze na Senatora. Znalazłem IC z przedziałem dla wózkowiczów. Udało się też zamówić taxi dla niepełnosprawnych w stolicy – łatwo nie było. Zarejestrowałem się na tę podróż przez portal IC i… Nie pojadę” - napisał Marek Plura na Facebooku. „Bo specjalny przedział w tym pociągu jest, ale nie ma rampy, po której można wjechać z peronu do wagonu. W Warszawie na Centralnym taka rampa jest a Katowice może się kiedyś doczekają – ja chętnie zasponsoruję bo mi po prostu przykro i wstyd, tylko komu przekazać ten cud techniki (kawałek blachy na 2 kółkach)? A co będzie, gdy ktoś na wózku w Warszawie wsiądzie a w Katowicach nie wysiądzie?!” - dodał. „Po 5 latach wracam na tory krajowej Polityki. Jeśli chodzi o PKP to niestety bez większych zmian na lepsze. I nie o to mi chodzi, że pojadę autem, ale o to żeby wreszcie było normalnie” - podkreślił polityk.