Młodzi kierowcy szaleją na drodze

Brakuje doświadczonych kierowców zawodowych, a młodzi wykazują się brawurą i nonszalancją.

Aktualizacja: 10.07.2020 06:14 Publikacja: 09.07.2020 19:18

Badania wykazały, że kierowca autobusu, który spadł na Wisłostradę, był pod wpływem narkotyków

Badania wykazały, że kierowca autobusu, który spadł na Wisłostradę, był pod wpływem narkotyków

Foto: EAST NEWS, Jan Nowak

Dwa ostatnie wypadki miejskich autobusów w Warszawie skłaniają do refleksji nad kadrami, po jakie sięgają przewoźnicy. Tym bardziej że statystyki nie pozostawiają wątpliwości: młodzi jeżdżą ryzykownie, prowadzą po narkotykach i powodują więcej wypadków. Także tych z winy kierowców autobusów.

Skłonni do ryzyka

Najpierw pod koniec czerwca w Warszawie miejski autobus przebił barierkę i spadł z wiaduktu na Wisłostradę. Jedna osoba zginęła, 18 było rannych. Prowadził 27-latek po amfetaminie, a zażywał ją nawet podczas jazdy. Z kolei we wtorek 25-letni kierowca, też w stolicy, staranował autobusem kilka samochodów. Badanie krwi potwierdziło, że był pod wpływem pochodnej mefedronu. Dwa lata temu w Zabrzu kierowca miejskiego autobusu, 22-latek, potrącił na pasach kobietę. Zażył dużą ilość „amfy".

Policja przyznaje: młodzi kierowcy coraz częściej zażywają i prowadzą.

W ubiegłym roku – jak wynika z danych policji – kierowcy w wieku 18–24 lata spowodowali 4,4 tys. wypadków, a nieco starsi – 25–39-latkowie – 8,3 tys. Byli odpowiedzialni za połowę wypadków powstałych w zeszłym roku z winy kierujących i za śmierć 1177 osób (czyli połowy ofiar).

Przyczyną co trzeciej kraksy z winy młodych kierowców było – jak wskazuje raport Biura Ruchu Drogowego KGP – „niedostosowanie prędkości do warunków ruchu". – Młodych kierowców cechuje brak doświadczenia i umiejętności w kierowaniu pojazdami i jednocześnie duża skłonność do brawury i ryzyka – mówi Mariusz Ciarka, rzecznik KGP.

Inny problem to stan odurzenia – po narkotykach policja łapie ok. 1,5 tys. osób rocznie. – Kierowcy w wieku do 35 lat, jeśli sięgają po środki odurzające, to częściej po narkotyki niż alkohol. To bowiem grupa, która wychowywała się przy łatwym dostępie i pewnej tolerancji dla narkotyków. Dziś weszli w dorosłe życie i zachowują się tak, jak w młodości. Są przekonani, że jeden skręt pozwoli im nawet lepiej funkcjonować, ale tak nie jest – mówi dr Andrzej Markowski, psycholog transportu.

Więcej kraks autobusów

Na ogólnym tle statystyki wypadków autobusów nie wypadają alarmująco. Jednak w ciągu ostatniej dekady ich liczba wzrosła o 6 proc. i stanowiły one 2,4 proc. wszystkich wypadków na drogach. Ale w miastach wojewódzkich już 6 proc. – wskazuje Instytut Transportu Drogowego.

W ubiegłym roku doszło do 727 wypadków z udziałem autobusów – to 43 więcej niż dekadę temu. W tych zdarzeniach ginęło od 3 do 19 osób.

Z kolei autobusy komunikacji publicznej – jak wskazuje KGP – w ubiegłym roku spowodowały 297 wypadków (rok wcześniej 299), zginęło w nich 11 osób (rok wcześniej – pięć).

Obecnie uprawnienia zawodowego kierowcy, który posiada prawo jazdy kategorii D, pozwalające autobusami przewozić pasażerów, można uzyskać już w wieku 21 lat.

– Ta bariera wiekowa powinna być wyższa, ale pracodawcy będą się buntowali, ponieważ na rynku po prostu brakuje zawodowych kierowców – uważa dr Andrzej Markowski. – Powinni przechodzić obowiązkowe badania na alkohol i narkotyki. I co ważne, badania kontrolujące, czy kierowca bierze narkotyki.

Jednak zdaniem Marii Dąbrowskiej-Loranc, kierownik Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS, „ta granica wieku, jako minimalna dla zdobycia prawa jazdy kat. D uprawniającego do prowadzenia autobusu, jest określona w Dyrektywie Parlamentu Europejskiego i stosowana w większości krajów". – Na uzyskanie prawa jazdy na autobus jest najwyższy wymagany minimalny wiek – wskazuje.

Joanna Parzniewska, rzeczniczka Arrivy, która obsługiwała stołeczny ZTM, zaznacza: – Jeśli ktoś spełnia wymagania, posiada wszystkie niezbędne kwalifikacje, to nie możemy go dyskryminować z powodu młodego wieku. Zresztą średni wiek kierowców, jakich zatrudniamy, to 42 lata – wskazuje.

Dwa ostatnie wypadki miejskich autobusów w Warszawie skłaniają do refleksji nad kadrami, po jakie sięgają przewoźnicy. Tym bardziej że statystyki nie pozostawiają wątpliwości: młodzi jeżdżą ryzykownie, prowadzą po narkotykach i powodują więcej wypadków. Także tych z winy kierowców autobusów.

Skłonni do ryzyka

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Afera Collegium Humanum. Wątpliwy doktorat Pawła Cz.
Społeczeństwo
Cudzoziemka urodziła dziecko przy polsko-białoruskiej granicy. Trafiła do szpitala
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nie boją się wojny
Społeczeństwo
Odeszła pozostając wierna sobie. Jaka naprawdę była prof. Jadwiga Staniszkis
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Społeczeństwo
Zmarła Jadwiga Staniszkis