Ostrzegają: geje zechcą adopcji

Europejska Parada Gejów i Lesbijek to pierwszy krok do adopcji dzieci przez homoseksualistów - piszą w liście otwartym ludzie nauki i kultury

Publikacja: 06.06.2010 21:24

Ostrzegają: geje zechcą adopcji

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

– Do prawidłowego rozwoju dziecko potrzebuje mamy i taty – mówi Przemysław Gintrowski, muzyk, kompozytor, który podpisał list. – Nie przeszkadzają mi pary homoseksualne, ale dostrzegam niebezpieczeństwo w takich paradach, bo homoseksualiści dążą przecież do zrównania praw także w kwestii adopcji.

Pod listem opublikowanym w sobotniej "Rz" i na stronie Fundacji Mamy i Taty podpisało się 31 osób, m.in. prof. Andrzej Zoll, prawnik i były rzecznik praw obywatelskich, filozof prof. Zbigniew Stawrowski, aktor Mirosław Baka, muzycy Paweł Kukiz, Marek Jackowski. Dotyczy on imprezy środowisk homoseksualnych EuroPride, która ma się odbyć w lipcu w Warszawie. Jednym z jej punktów jest parada.

A ta zdaniem sygnatariuszy listu to pierwszy krok do adopcji dzieci przez homoseksualistów, co – jak piszą – pokazują doświadczenia krajów Zachodu.

"Akceptujemy prawo dorosłego człowieka do wyboru swojej drogi życiowej. Uważamy jednak, że nie składa się na nie niczym nieograniczone prawo do posiadania i wychowywania dzieci" – napisali w liście. Zaapelowali o niewspieranie imprezy i podpisy pod petycją.

– To spór o granice wolności – mówi dr Barbara Fedyszak-Radziejowska, socjolog. Adam Nowak z zespołu Raz Dwa Trzy, który też sygnował list, zaznacza, że nie neguje parady: – Jeśli jednak efektem mają być postulaty zalegalizowania adopcji przez homoseksualistów, to ja się z tym nie godzę.

Tomasz Bączkowski z Fundacji Równości organizującej imprezę zaznacza, że nie propaguje ona prawa do adopcji. – To święto równości i impreza kulturalna składająca się z wystaw, koncertów, projekcji – przekonuje. – Sygnatariusze listu źle odczytali, po co jest parada. Ma wymiar symboliczny. Przypomina o walce z dyskryminacją.

Europejskie parady gejów i lesbijek odbywają się od 18 lat. W ubiegłorocznej imprezie w Zurychu wzięło udział 100 tys. osób.

– Do prawidłowego rozwoju dziecko potrzebuje mamy i taty – mówi Przemysław Gintrowski, muzyk, kompozytor, który podpisał list. – Nie przeszkadzają mi pary homoseksualne, ale dostrzegam niebezpieczeństwo w takich paradach, bo homoseksualiści dążą przecież do zrównania praw także w kwestii adopcji.

Pod listem opublikowanym w sobotniej "Rz" i na stronie Fundacji Mamy i Taty podpisało się 31 osób, m.in. prof. Andrzej Zoll, prawnik i były rzecznik praw obywatelskich, filozof prof. Zbigniew Stawrowski, aktor Mirosław Baka, muzycy Paweł Kukiz, Marek Jackowski. Dotyczy on imprezy środowisk homoseksualnych EuroPride, która ma się odbyć w lipcu w Warszawie. Jednym z jej punktów jest parada.

Społeczeństwo
Kielce: Poważna awaria magistrali wodociągowej. Gdzie brakuje wody?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni