Prezydenta Mołdawii wybiera parlament, ale od ubiegłego roku nie udało mu się wyłonić głowy państwa. Żaden z kandydatów nie uzyskał konstytucyjnej większości 60 procent. Aby przełamać ten impas, liberalny rząd premiera Filata rozpisał referendum. "Okazało się, że społeczeństwo jest mniej aktywne, niż przypuszczaliśmy" - powiedział szef rządu. Przeciwko referendum była mołdawska Partia Komunistyczna, kierowana przez byłego prezydenta Władimira Woronina.