Do tragedii doszło w czwartek około godz. 17. Wiktoria W., uczennica gimnazjum, spotkała się z dwoma koleżankami i razem podeszły pod nowoczesny apartamentowiec Sand City Tower przy ul. Młynarskiej w Piasecznie. – Poczekajcie tu, mam sprawę do załatwienia – powiedziała dziewczynka do swoich koleżanek. Wiktoria windą wjechała na ostatnie piętro. Potem dozorczyni usłyszała huk. Kobieta zobaczyła ciało gimnazjalistki leżące przed apartamentowcem i wezwała pogotowie oraz policję. Lekarze stwierdzili śmierć gimnazjalistki.
– Podczas wstępnych oględzin ustalono, że obrażenia u nastolatki powstały na skutek upadku z dużej wysokości – mówi Dariusz Ślepokura, rzecznik stołecznej prokuratury.
Przesłuchane koleżanki Wiktorii mówiły, że nic nie wskazywało na to by chciała ona targnąć się na własne życie. W domu gimnazjalistki znaleziono jednak dwa listy pożegnalne - jeden do rodziców, w którym m.in. dziękowała im za wychowanie i drugi, do koleżanek.
Prokuratura w Piasecznie wszczęła śledztwo z art. 151 kodeksu karnego. W czasie postępowania sprawdzi czy ktoś nakłaniał gimnazjalistkę do targnięcia się na własne życie. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mogły to być problemy osobiste.
Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w ubiegłym roku w grupie wiekowej do 9 lat, jedno dziecko popełniło samobójstwo, a kolejnych 15 dzieci miało od 10 do 14 lat. W tej grupie wiekowej w sumie było 41 prób samobójczych.