Według Ochojskiej dane przedstawione przez fundację Maciuś, że w Polsce 800 tys. dzieci jest niedożywionych, są zawyżone. Ale nie zmniejsza to wyzwania, przed jakim stoimy. - Niedożywienie dzieci powoduje, że będą chore. Nie będą mogły ukończyć szkoły. Będziemy musieli łożyć na ich leczenie oraz zasiłki dla osób dorosłych, które nie mogą pracować - mówiła Ochojska w TOK FM.
Według szefowej PAH rząd powinien zareagować jak najszybciej, bo tylko w ten sposób można skutecznie walczyć z problemem. Obecny system, w którym wiele instytucji dożywia dzieci, nie do końca się sprawdza.
- Rząd powinien wziąć na siebie sfinansowanie posiłków w szkołach. Bo powinniśmy zagwarantować, że każde dziecko zje w szkole dwudaniowy posiłek. Czy on będzie częściowo odpłatny dla rodzin zamożnych, to inna sprawa. Ten system jest bezpieczniejszy, bo dając pieniądze rodzicom, nie wiemy, czy wydadzą je na jedzenie dla dzieci. I czy w ogóle zostaną przeznaczone na dziecko - argumentowała Janina Ochojska.
Według danych PAH sprzed dwóch lat w Polsce może być ok. 120-130 tys. niedożywionych dzieci.