Na rynku pracy wiosna w pełni. – Tak dobrze nie było od co najmniej pięciu lat – mówi Tomasz Dudek z agencji zatrudnienia OTTO Polska.
Rekruterzy zauważyli, że przybywa nie tylko ofert pracy dla pracowników tymczasowych, ale coraz częściej firmy znajdują pieniądze na etaty. – Boom na pracę tymczasową zaczął się pod koniec ubiegłego roku, kiedy firmy zaczynały zauważać wzrost zamówień. Dziś już wiedzą, że to trwała tendencja, więc szukają ludzi na stałe, by dzięki nim te zlecenia zrealizować – mówi Krzysztof Inglot z agencji pracy Work Service.
Większą chęć do zatrudniania rekruterzy obserwują już we wszystkich branżach, przede wszystkim w motoryzacyjnej, spożywczej, przetwórstwa przemysłowego oraz w produkcji AGD i RTV. Sporo osób do pracy poszukuje się w logistyce, energetyce i branży zajmującej się produkcją dóbr szybkozbywalnych, takich jak artykuły chemiczne dla gospodarstw domowych.
Powoli rozkręca się także sektor usługowy, bo Polacy, mając poczucie większego bezpieczeństwa w pracy, chętniej wydają pieniądze nie tylko na zakupy.
Są także oferty pracy w IT, ale akurat tych nie brakuje od dobrych kilku lat. Różnica jest jednak taka, że rynek staje się powoli nasycony, a przez to bardziej wybredny. – Szuka się przeważnie wybitnych informatyków, ekstramózgów – mówi Piotr Wielgomas z agencji rekrutacyjnej Bigram.