Ogień pojawił się w domu jednorodzinnym w środę ok. 22.30. W budynku mieszkało pięć rodzin. Gdy ekipy ratowników dotarły na miejsce, płonęło już całe poddasze.
Części lokatorów udało się uciec, ale w pożarze zginęła 35-letnia kobieta oraz dwóch jej synków w wieku 1,5 roku i trzech lat.
Akcja gaśnicza prowadzona przez siedem zastępów straży pożarnej trwała kilka godzin. Pożar jest już ugaszony. Strażacy nada zabezpieczają pogorzelisko. -
Bez dachu nad głową jest 11 osób. Zajęli się nimi gminni urzędnicy. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Będzie to badać policja wraz z prokuraturą.
- Policjanci, prokurator oraz biegły z zakresu pożarnictwa cały czas pracują na miejscu zdarzenia. Będą tam jeszcze kilka godzin. - mówi podkom. Bożena Bujakiewicz, rzecznik policji w Ostródzie. Dodaje, że za wcześnie mówić, co było przyczyną pożaru. Z wstępnych ustaleń policji wynika, że ogień pojawił się na dole w okolicach schodów i szybko się rozprzestrzenił.