Mieszkaniec  gminy Iława w województwie warmińsko-mazurskim wyszedł w nocy zapalić na taras swojego domu. Miał problemy z zaśnięciem. Żona zwróciła mu uwagę, by zgasił papierosa i wrócił do łóżka. Po chwili kobieta usłyszała hałas dobiegający z tarasu. Wyjrzała tam i zobaczyła, że mąż spadł na ziemię.

Kobieta wezwała pogotowie i policję. – Kiedy nasz radiowóz dojechał na miejsce, mężczyzna leżał na ziemi. Był cały zakrwawiony. Pogotowie zabrało go do szpitala najpierw w Iławie, potem w Olsztynie. Jego stan jest ciężki – mówi sierż. sztabowy Joanna Kwiatkowska, rzecznik policji w Iławie.

Ze wstępnych  ustaleń funkcjonariuszy wynika, że był to nieszczęśliwy wypadek. Taras na którym palił papierosa mężczyzna nie miał barier ochronnych. Gdy palacz próbował zgasić papierosa stracił równowagę i runął w dół. – Nic nie wskazuje, że ktoś go pchnął, ale sprawę badamy – mówi sierżant Kwiatkowska.