Osoby żyjące w ubóstwie nie są w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb związanych z wyżywieniem, opłacaniem rachunków, kupnem odzieży, nie mówiąc o możliwości wyjścia do kina czy kupna książek.
Profesor Ryszard Szarfenberg z Uniwersytetu Warszawskiego podkreślił podczas dnia Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym, że do 2012 roku kryteria dochodowe powodowały, że ubogie rodziny nie mogły liczyć na pomoc państwa.
- Niektóre rodziny są w takiej sytuacji nadal, bo w 2013 roku okazało się, że mając dochody poniżej minimum egzystencji, nie kwalifikują się do uzyskania pomocy - dodał.
Zdaniem Szarfenberg życie w biedzie znacznie utrudnia rozwój dzieci i młodzieży, a realizowana przez państwo pomoc jest niewystarczająca. Jego zdaniem nie ma w Polsce spójnego programu wsparcia dla młodych ludzi.
- W Polsce rozwija się bardzo mocno polityka senioralna, ale o polityce młodzieżowej nie słyszymy - zauważa.