W czasie kampanii wyborczej przed listopadowymi wyborami, w wyniku których w styczniu powrócił do Białego Domu, Donald Trump wielokrotnie przekonywał, że w ciągu 24 godzin doprowadzi do zakończenia wojny Rosji z Ukrainą oraz że będzie w stanie namówić Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego do podjęcia negocjacji pokojowych.
Tak się jednak nie stało, choć Trump rozmawiał telefonicznie z rosyjskim przywódcą, zaś prezydenta Ukrainy przyjął w Białym Domu (wizyta zakończyła się ostrą wymianą zdań, Zełenski wyjechał wcześniej niż planowano, a po niej Stany Zjednoczone tymczasowo wstrzymały dostawy broni na Ukrainę).