Arizona: Spór o zakaz aborcji z czasów wojny secesyjnej. Jest decyzja Senatu

Senat poparł uchylenie zakazu, który — gdyby decyzja była inna — w ciągu kilku tygodni wszedłby w życie. Decyzja Senatu zapadła minimalną większością głosów (16 do 14). Gubernator Katie Hobbs (Partia Demokratyczna) zapowiedziała już, że szybko podpisze decyzję ws. uchylenia ustawy.

Część polityków Partii Republikańskiej w Arizonie przeciw zakazowi aborcji z XIX wieku

Zakaz został odrzucony m.in. dzięki głosom dwóch senatorów stanowych z Partii Republikańskiej, którzy zagłosowali razem z senatorami Partii Demokratycznej za uchyleniem przepisów z XIX wieku. Podobna sytuacja miała wcześniej miejsce w Izbie Reprezentantów stanu Arizona, gdzie część kongresmanów Partii Republikańskiej zagłosowało wraz z Partią Demokratyczną.

- Jesteśmy tu, aby odwołać złe prawo — oświadczyła senator Eva Burch, polityk Partii Demokratycznej. - Nie chcę, abyśmy respektowali prawa dotyczące kobiet przyjęte w czasach, gdy kobiety nie miały prawa głosu — dodała.

Czytaj więcej

Polityka

Plany Trumpa na drugą kadencję: Zemsta na Bidenie, monitoring ciąż, masowe deportacje

W obszernym wywiadzie dla magazynu "Time" walczący o prezydenturę Donald Trump grozi rodzinie Joe...

Z kolei senator republikańska Wendy Rogers, która głosowała za utrzymaniem zakazu z 1864 roku przekonywała, że uchylenie zakazu jest niezgodne z konserwatywnymi wartościami stanu Arizona. - Życie zaczyna się od poczęcia. Wiedzieli to w 1864 roku. Musimy kontynuować to w 2024 roku — mówiła. 

Walka o zakaz z czasów wojny secesyjnej w Arizonie, stanie, w którym ani Partia Demokratyczna, ani Partia Republikańska nie mają wyraźnej przewagi, to kolejne starcie dotyczące prawa do aborcji w USA po orzeczeniu Sądu Najwyższego z 2022 roku, który uchylił orzeczenie ws. Roe przeciwko Wade z 1973 roku, co otworzyło drogę do przyjmowania przepisów ograniczających prawo do aborcji na poziomie stanowym.  

Senator popierająca zakaz aborcji: Możemy przegrać wybory prezydenckie, ale ważniejsze, by robić to co słuszne

Partia Demokratyczna opowiada się za utrzymaniem prawa kobiet do aborcji i chce uczynić z tej kwestii jeden z tematów kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi i wyborami do Kongresu, które odbędą się jesienią.

Heather Williams, przedstawicielka Partii Demokratycznej liczy na to, że dążenie republikańskich zwolenników Donalda Trumpa do przywrócenia przepisów z XIX wieku przesądzi o tym, iż w wyborach do stanowego Kongresu, które również odbędą się jesienią, większość uzyska Partia Demokratyczna.

Jednak Rogers przekonuje, że w tym przypadku większość w stanowym Kongresie nie jest najważniejsza. - Możemy stracić Kongres, możemy przegrać wybory prezydenckie. Ale ważniejsze jest, by robić to co słuszne — podkreśliła.

Przepisy z 1864 roku zostały przywrócone przez orzeczenie stanowego Sądu Najwyższego z 9 kwietnia. Gdyby stanowy Kongres ich nie uchylił, wówczas weszłyby w życie 60 dni po tym orzeczeniu.