Do 2080 roku - jak prognozuje ONZ - liczba ludności na Ziemi zwiększy się o kolejne 2,4 mld osób, co będzie się wiązać z problemami w dostępie do wystarczającej ilości żywności, wody czy paliwa.
- Każda osoba potrzebuje paliwa, drewna, wody, miejsca, które może nazwać domem - mówi Stephanie Feldstein, dyrektor ds. populacji i zrównoważonego rozwoju w Centrum Biologicznej Różnorodności.
Problem z dostępem do zasobów będzie w szczególności odczuwalny w krajach Afryki, gdzie eksperci spodziewają się gwałtownego wzrostu liczby ludności. Kraje te są zarazem w grupie państw najbardziej narażonych na zmiany klimatu.
Czytaj więcej
Średnia roczna emisja dwutlenku węgla miliardera jest milion razy wyższa niż osób należących do biedniejszych 90 proc. ludzkości. Na COP27 trwają rozmowy, jak ograniczyć destrukcyjny wpływ najbogatszych.
W Afryce Subsaharyjskiej, gdzie już dziś 738 mln osób nie ma odpowiedniego dostępu do żywności, populacja ma wzrosnąć o 95 proc. do połowy wieku - uważa think tank Instytut dla Gospodarki i Pokoju.