Aktualizacja: 27.05.2016 10:03 Publikacja: 27.05.2016 09:11
Foto: 123RF/ alexsalcedo1
Jak szacują władze rosyjskiej stolicy, niezgłoszonych pozostaje około 200 tysięcy działek i dacz wokół Moskwy - właściciele ich nie zarejestrowali i nie płacą za nie podatków - pisze RMF FM.
Problem z rejestracją daczy trwa w Rosji od upadku Związku Radzieckiego. Wcześniej ludzie otrzymywali prawo użytkowania, ale nie własności działek do 600 m kwadratowych powierzchni. Po upadku ZSRR ziemię można było sprywatyzować, ale większość z użytkowników działek tego nie zrobiła. Za to na ziemi wybudowano domy, które nigdy nie ostały zgłoszone.
BBC publikuje reportaż z Polski, w którym mieszkający w Polsce uchodźcy z Ukrainy skarżą się na narastające w na...
Szkocki parlament w pierwszym głosowaniu poparł ustawę, która zalegalizowałaby procedurę wspomaganego umierania...
Grupa ekspertów z Korei Południowej proponuje podniesienie do 2035 roku wieku, po przekroczeniu którego obywatel...
W strachu przed ukraińskimi dronami rosyjskie władze wyłączają mobilny internet, odcinając mieszkańców Moskwy od...
Większość ofiar, których ciała wydobyto z masowej mogiły w Puźnikach (zachodnia Ukraina) stanowiły kobiety i dzi...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas