Telewizja z Tajwanu przeprasza za poinformowanie o ataku Chin na stolicę

Tajwańska sieć telewizyjna, Chinese Television System, przeprosiła i zaapelowała do mieszkańców wyspy o spokój, po tym jak w wyniku błędu poinformowała o chińskim ataku na Tajpej w czasie, gdy relacje między Chinami a Tajwanem pozostają napięte.

Publikacja: 20.04.2022 07:06

Prezydent Tajwanu, Tsai Ing-wen

Prezydent Tajwanu, Tsai Ing-wen

Foto: AFP

W czasie programu emitowanego na żywo w środę rano, Chinese Television System przez pomyłkę pokazała pasek w dolnej części ekranu, na którym pojawiła się informacja, że okręty tajwańskie i elementy infrastruktury krytycznej w rejonie Tajpej stały się celem chińskiego ataku rakietowego.

Informacji towarzyszył komunikat, że "może to oznaczać wybuch wojny". Na pasku pojawiła się też informacja, że duża stacja kolejowa w Tajpej stanęła w płomieniach po tym, jak podpalili ją "chińscy agenci". Z paska można się było też dowiedzieć, że prezydent Tajwanu ogłosiła wprowadzenie stanu wyjątkowego.

Czytaj więcej

Szczyt UE-Pekin. Pekin nie chce być stroną wojny Rosji z Ukrainą

- Prosimy obywateli, by nie panikowali. Niniejszym dementujemy te informacje i przepraszamy - oświadczyła prowadząca serwis informacyjny w Chinese Television System o godzinie 10 czasu lokalnego.

Chiny nigdy nie wyrzekły się siły w celu przywrócenia suwerenności nad Tajwanem

Prowadząca wyjaśniła, że komunikat był przygotowany na potrzeby ćwiczeń z Departamentem Straży Pożarnej Tajpej, które odbyły się we wtorek. W środę omyłkowo opublikowano go na wizji ze względu na "błąd techniczny".

Chiny uważają Tajwan za integralną część Państwa Środka i nigdy nie wyrzekły się siły w celu przywrócenia suwerenności nad wyspą.

W czasie programu emitowanego na żywo w środę rano, Chinese Television System przez pomyłkę pokazała pasek w dolnej części ekranu, na którym pojawiła się informacja, że okręty tajwańskie i elementy infrastruktury krytycznej w rejonie Tajpej stały się celem chińskiego ataku rakietowego.

Informacji towarzyszył komunikat, że "może to oznaczać wybuch wojny". Na pasku pojawiła się też informacja, że duża stacja kolejowa w Tajpej stanęła w płomieniach po tym, jak podpalili ją "chińscy agenci". Z paska można się było też dowiedzieć, że prezydent Tajwanu ogłosiła wprowadzenie stanu wyjątkowego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek
Społeczeństwo
Hipopotam okazał się samicą. Przez lata ZOO myślało, że jest samcem