Machińska odniosła się do doniesień medialnych, w których sygnalizowano gorsze traktowanie na granicy tych uchodźców, którzy nie są obywatelami Ukrainy. Dyskryminacją mieli zostać objęci szczególnie zagraniczni studenci, którzy uczyli się na Ukrainie, pochodzący m.in. z Indii i państw Afryki.
- Mieliśmy do czynienia z tzw. druga linią odpraw. Dotyczyła tych osób, u których trzeba było potwierdzić tożsamość. Dziwnym trafem na tej drugiej linii odpraw, znalazły się głównie osoby z państw afrykańskich. Natychmiast zwróciliśmy na to uwagę. Bardzo duża część studentów zagranicznych, którzy studiowali na terenie Ukrainy, wyjechało, to są ogromne liczby - podkreśliła zastępczyni RPO.
Wiemy, że są tam (na granicy polsko-białoruskiej red.) osoby, które żądają ochrony międzynarodowej, a mimo tego zawracane są na teren Białorusi
Prawniczka zwróciła następnie uwagę na problemy społeczności romskiej, w kontekście wojny na Ukrainie.