W ciągu ostatniego tygodnia w Rosji zdiagnozowano Covid-19 u 633 tys. osób, z czego 85,4 tys. przebywało w szpitalach - wynika z danych rosyjskiego sztabu antycovidowego. W ciągu tygodnia dzienna liczba zachorowań podwoiła się (stan na 1 lutego – 125,8 tys., stan na 2 lutego - 141,8 tysiąca), a liczba hospitalizowanych pacjentów wzrosła prawie 1,5-krotnie - z 12,8 tys. do 17,2 tys.
Jeśli chodzi o względną liczbę hospitalizacji w ostatnim tygodniu – 585,4 przypadków na milion mieszkańców – Rosja ugruntowała swoją pozycję światowego antylidera, wyprzedzając kolejne kraje 1,5-2 razy, wynika z danych OurWorldInData. Dla porównania w USA liczba hospitalizacji wynosi 383,5 na milion mieszkańców; w Belgii, Hiszpanii, Francji i Danii waha się w granicach 200-300. Polski nie ma w pierwszej piętnastce tego zestawienia.
Aktualne rosyjskie dane za cały czas trwania pandemii zostały przekroczone tylko w dwóch krajach, dla których dostępne są odpowiednie dane: w Czechach w okresie jesieni 2020 i na początku 2021 roku oraz na Łotwie w październiku ubiegłego roku (ponad 600 przypadków na milion).
Pod względem bezwzględnej liczby osób, które trafiły do szpitali w ciągu ostatniego tygodnia, Rosja zajmuje drugie miejsce, za Stanami Zjednoczonymi (127,6 tys. przypadków). Jednak w Stanach Zjednoczonych fala omikronowa spada: w ciągu dwóch tygodni hospitalizacje zmniejszyły się o jedną czwartą.
Portal finanz.ru podkreśla, że napływ pacjentów paraliżuje służbę zdrowia w regionach, które jeden po drugim ogłaszają zaprzestanie świadczenia rutynowej opieki medycznej. Szpitale przypominają oblężone twierdze, do których wpuszcza się nowych pacjentów tylko w wypadku zagrożenia życia. W ubiegłym tygodniu takie działania ogłoszono w Petersburgu, obwodzie kaliningradzkim, Karelii, obwodach Jamalsko-Nienieckim, archangielskim i wołogdzkim, a także w 11-milionowej Moskwie, gdzie szpitale dziecięce zaprzestały przyjmowania małych pacjentów na planowane zabiegi. 31 stycznia planowana pomoc została zawieszona w obwodzie tomskim i Czuwaszji, 1 lutego - w Orenburgu. Władze Primorye zapowiedziały możliwość wstrzymania planowanej pomocy dzieciom.