Najnowszy model smartfona i tabletu z najwyższej półki? Młodzi Polacy nie mają problemów, gdy idzie o ich zakup, choć ich zarobki często nie przekraczają pensji minimalnej. Biorą pożyczkę i po prostu kupują. Kłopot zaczyna się, gdy trzeba spłacić raty. W efekcie długi młodego pokolenia (tzw. pokolenia Y), notowane w bazie danych Krajowego Rejestru Długów, wynoszą już 6,51 mld zł.
– Generacja Y jest określana przez socjologów pokoleniem cyfrowym, co jej przedstawiciele traktują dosłownie. Decydują się na zakupy ratalne lub zaciągają kredyty konsumpcyjne w bankach. Są to kwoty od 2,5 do nawet 5 tys. zł. Potem dobierają kolejny tysiąc, a następnie jeszcze 2 tys. zł na kino domowe czy sprzęt audio. Zapominają jednak spłacać te zobowiązania lub w najlepszym razie pamiętają tylko o pierwszej racie kredytu – mówi Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso. – Kiedy dzwoni do nich negocjator z firmy windykacyjnej, są szczerze zdziwieni, że uzbierało się 25 tys. zł kredytów.